Rozdział pierwszy.
*cmok*
- Pa. Kocham cię.
- Ja ciebie też. Na pewno chcesz iść do domu na nogach ?
- No jasne. Przejdę się z Weroniką. Pa.
- Pa *cmok*
- Jezu… - Mruknęła słodko pod nosem Weronika.
- Co się stało ? – zapytałam.
- Klaudia.. Wy .. Wy naprawdę słodko razem wyglądacie.
Dobraliście się jak nikt.
- Oh dziękuje. – uśmiechnęłam się.
- Ty to masz szczęście.. – stwierdziła Weronika.
- Czemu tak sądzisz ?
- te słowa były dziwne <myślałam> Mam zarówno tak duże szczęście jak
ona.
- No bo wiesz .. Jesteś ładna. Te twoje duże ciemnobrązowe oczy.
Zawszę ci ich zazdrościłam. A twoje włosy
! – Weronika prawie już krzyczała. – nie ma tak. We wakacje sobie przemaluje
włosy na ciemny blond i będziemy miały takie same ! Ty ogólnie jesteś ładna.
- Ale co chcesz przez
to powiedzieć ? – nie rozumiałam jej.
- Chciałabym być Tobą. Możesz być z każdym.. O dziwo w liceum miałaś tylko 4 chłopaków.
Chodzisz z najładniejszym, najfajniejszym
chłopakiem ze szkoły. Dziewczyny się o niego biją. Ty go zdobyłaś bez
problemu.
- Eh. No wiesz … - nie wiedziałam co powiedzieć. Trochę mi się
głupio zrobiło, że mnie tak strasznie chwali.
- Klaudia .. Dochodzimy już do domu, ale… No. Nie strać
tego.
- Czego ?
- Szczęścia ! Twoje życie jest cudowne !
- Taaa.. Jak mi się teraz tak dobrze układa to potem może
się coś strasznego stać. ! Dobra… Dobra … Nieważne ..! Paa. Popiszemy na
facebook’u.
- Pa do zobaczenia. – Weronika przytuliła mnie i poszła
dalej.
Weszłam do domu i poinformowałam mamę o powrocie. Myślałam o
rozmowie z Weroniką. Była trochę dziwna. Czemu ona mi takie komplementy prawiła
? Dawno za nią nie szłam. Ona w szkole jest taką bardziej cichą myszką. Siedzi,
stoi dalej .. "w kącie" . No cóż. Tyle na ten temat.
Poszłam zjeść obiad.
Pooglądałam TV. Odrobiłam lekcję i włączyłam laptopa. Sprawdziłam fb.
Nic ciekawego. Popisałam trochę z przyjaciółmi i wylogowałam się. Sprawdziłam twitter’a.
Jakiś plotki o gwiazdach. Nudy…
- CO !!!!!! – krzyknęłam do monitora.